Główna postać baśni to chłopiec, który niczego się nie boi. Nie w sensie takim, że jest aż tak odważny, tylko po prostu strachu nigdy na swojej skórze nie odczuł. Pewnego dnia zostaje on wysłany przez ojca w podróż by nauczył się czegoś pożytecznego, na czym mógłby zarabiać.

Obrazek znaleziony na: bajeczki.org
Młodzian z chęcią wyrusza w podróż chcą przede wszystkim nauczyć się jak to jest się bać. W czasie swojej wędrówki trafia do zamku, w którym poznaje historię zniknięcia królewny. Ma ona przebywać od wielu lat w innym, niedalekim zamku, który jest nawiedzony. Żaden śmiałek wcześniej nie był w stanie spędzić choćby jednej nocy tam, a o ile wracał to często bez zmysłów. Młodzieniec bez problem spędził tam trzy dni, pokonując strachy nawiedzające zamek i uwalniając z zamku królewnę. W zamian za ratunek ojciec ofiarowuje mu ją za żonę. W momencie, gdy chłopiec ma pocałować swoja narzeczoną, nie chce tego zrobić. Powodem okazuje się właśnie strach, którego nigdy nie czuł, z racji tego, że nigdy nie całował żadnej dziewczyny.