Pewna kobieta nie mogła mieć dzieci i dlatego udała się do czarownicy, by ta pomogła jej w nieszczęściu. Otrzymała ziarenko jęczmienia, z którego po pewnym czasie urodziła się maleńka dziewczynka, nazwana Calineczką, gdyż była bardzo maleńka.

Obrazek znaleziony na: sklep.aidemmedia.pl
Niestety los dziecka nie był łatwy. Została wykradziona przez ropuchę, która chciała z niej uczynić żonę dla swojego syna. Przed tym nieszczęśliwym małżeństwem uratowały ją rybki, które na listku uniosły ją z daleka od ropuchy i jej niesympatycznego syna. Zimą znalazła schronienie u dość sympatycznej myszki, ale ta zaczęła zabawiać się w swatkę i postanowiła wydać ją za mąż za bogatego kreta. Dziewczynka musiałaby spędzić resztę życia pod ziemią. Na szczęście z kłopotu wybawiła ją jaskółeczka, która uniosła dziewczynkę na skrzydłach do ciepłych krajów. Rosły tam oszałamiająco piękne kwiaty, a każdy z nich miał opiekuna, elfa. Książę elfów zachwycił się Calineczką i uczynił są swoją żoną. Nadał jej też nowe imię – Maja. Historię dziewczynki opowiada autorowi sama jaskółeczka, która powróciła z zamorskich krajów.